Kosmetyki z kwasami - to warto wiedzieć!

2024-05-08
Kosmetyki z kwasami - to warto wiedzieć!

Wśród niezliczonej liczby substancji, znajdujących zastosowanie w kosmetykach do pielęgnacji, istnieją pewne składniki lub grupy składników, które można z całą pewnością określić legendarnymi. Czasem bardziej znane są pod swoją zwyczajową nazwą (jak np. witamina C), czasem pod właściwą nazwą związku chemicznego (np. retinol). Jedno jest pewne – to ich obecność w produkcie jest kluczowa, gdy przychodzi nam, producentom, do jego reklamowania, a Państwu, jako konsumentom, do podejmowania decyzji zakupowych. Jedną z takich legendarnych grup składników aktywnych są kwasy. Zapraszamy do poznania ich bliżej!

Łagodne złuszczanie naskórka - hydroksykwasy

Zarówno wewnątrz branży kosmetycznej, jak i wśród konsumentów, zwyczajowo przyjęło się mówić o kosmetykach z kwasami w rozumieniu produktów o działaniu złuszczającym naskórek – innymi słowy, działającym na zasadzie peelingu chemicznego, w podobny, lecz bardziej łagodny sposób niż kuracje kwasowe dostępne w gabinetach kosmetologii czy medycyny estetycznej. W tym świetle stosujemy więc określenie „kwasy” w odniesieniu do konkretnej grupy substancji chemicznych, jakimi są hydroksykwasy, i to właśnie im poświęcimy dziś uwagę.

Istotny jest przy tym fakt, że nie każda substancja mająca słowo „kwas” w swojej nazwie jest hydroksykwasem, a więc kwasem w tym potocznym rozumieniu składnika złuszczającego. Wśród składników aktywnych obecnych w produktach Ministerstwa mogą więc Państwo znaleźć np. kwas hialuronowy, z chemicznego punktu widzenia będący polisacharydem (czyli cukrem :)), czy kwas ksymenowy, będący kwasem tłuszczowym.

Czym są hydroksykwasy?

Hydroksykwasy to grupa organicznych związków chemicznych, których nazwa pochodzi od ich budowy cząsteczkowej – każda cząsteczka takiego kwasu zawiera tzw. grupę karboksylową (kwasową, -COOH) oraz hydroksylową (-OH). Ze względu na różnice w tejże budowie, hydroksykwasy dzielą się na trzy grupy, zwane odpowiednio:

  • alfa-hydroksykwasami lub kwasami alfa-hydroksylowymi – zwyczajowo nazywanymi kwasami AHA od angielskiego alpha hydroxy acids,
  • beta-hydroksykwasami lub kwasami beta-hydroksylowymi – BHA (beta hydroxy acids)
  • oraz polihydroksykwasami lub kwasami polihydroksylowymi – PHA (polyhydroxy acids).

Przyjrzyjmy się pokrótce każdej z tych trzech grup z punktu widzenia ich zastosowania w kosmetykach.

Kwasy AHA

Kwasy AHA (alpha hydroxy acids) określane często mianem kwasów owocowych, gdyż najbardziej znani reprezentanci tej grupy naturalnie występują właśnie w owocach (np. kwas cytrynowy czy kwas jabłkowy):

  • Są substancjami rozpuszczalnymi w wodzie - jako składniki aktywne w produktach kosmetycznych nie mają możliwości pokonania bariery hydrolipidowej i przeniknięcia do głębszych warstw naszej skóry.
  • Działają bardziej powierzchniowo, w warstwie rogowej skóry.
  • Wykazują szerokie spektrum właściwości – w zależności od zastosowanego stężenia (w produktach do pielęgnacji domowej zwykle do 20%):
    • mogą działać silnie nawilżająco,
    • redukować widoczność zmarszczek,
    • głęboko złuszczać naskórek.

Dla jakich cer są polecane?

Dla cer dojrzałych, tych z przebarwieniami i bliznami oraz suchych. Niektóre spośród alfa-hydroksykwasów wykorzystuje się również między innymi w roli konserwantów oraz regulatorów pH produktu (do tego jeszcze wrócimy, na przykładach z własnego laboratorium :)).

Kwasy BHA

Spośród kwasów BHA w kosmetykach stosuje się jedynie kwas salicylowy oraz jego pochodne, naturalnie występujące m.in. w ekstrakcie z kory wierzby białej. Kwas salicylowy wyróżnia się na tle innych hydroksykwasów:

  • jest związkiem lipofilowym, czyli rozpuszczalnym w tłuszczach,
  • przenika przez warstwę hydrolipidową,
  • wnika w głąb porów oraz je oczyszcza,
  • złuszcza,
  • działa przeciwzapalnie i antybakteryjnie.

Sprawdza się w pielęgnacji skóry mieszanej, tłustej, trądzikowej czy z tendencją do zaskórników. Wnika w głąb porów, oczyszcza je, działa złuszczająco, przeciwzapalnie i antybakteryjnie. Co ciekawe, w kosmetykach stosuje się go w niewielkich stężeniach, nieprzekraczających 2%, jednak są one efektywne!

Kwasy PHA

Kwasy PHA nazywane kwasami nowej generacji – względem poprzedników, wykorzystuje się je w kosmetykach oraz profesjonalnych preparatach gabinetowych stosunkowo od niedawna. W swoim działaniu przypominają kwasy AHA, mają jednak względem nich jedną podstawową zaletę. To substancje o dużych cząsteczkach, dzięki czemu są znacznie bardziej łagodne dla skóry – nie penetrują warstwy rogowej tak szybko jak alfa-hydroksykwasy, mają więc niższy potencjał drażniący.

Co więcej:

  • nie są fotouczulające - nie zwiększają wrażliwości skóry na promieniowanie słoneczne.
  • są doskonałymi składnikami nawilżającymi,
  • słyną z działania łagodzącego, wzmacniającego, przeciwzapalnego i wspomagającego regenerację skóry.

Idealnie sprawdzają się w pielęgnacji najbardziej wrażliwych skór, także naczynkowych czy z trądzikiem różowatym. Jeden z trzech wykorzystywanych w kosmetykach kwasów PHA, glukonolakton, może również pełnić w kosmetyku dodatkowe funkcje – nierzadko wspomaga działanie zastosowanych konserwantów, a także (jako tzw. substancja chelatująca) neutralizuje niekorzystny wpływ jonów metali na konsystencję, barwę i stabilność produktu.

Kwas kwasowi nierówny

Jak widać, działanie poszczególnych kwasów jest niezwykle zróżnicowane. Wspomnieliśmy już także, że ich właściwości w danym produkcie mogą się różnić w zależności od zastosowanego stężenia, jednak muszą Państwo wiedzieć, że sytuacja jest znacznie bardziej skomplikowana :) Już za chwilę przekonają się Państwo, że nie powinno się kosmetyków z kwasami traktować jednakowo.

Rodzaj kwasu i produktu mają znaczenie

Działanie każdego kwasu, a zatem i każdego kosmetyku kwasowego, jest zależne od szeregu różnych czynników. Znaczenie mają m.in. : rodzaj kwasu, oraz jego charakterystyka chemiczna – wielkość cząsteczki oraz rozpuszczalność, przekładające się na to, jak szybko kwas będzie przenikał przez skórę i do jak głębokich jej warstw dotrze. Nie mniej istotna jest charakterystyka samej receptury kosmetycznej – zastosowane połączenie kwasów i ich stężenia, rodzaj produktu (np. żel do mycia twarzy, tonik czy peeling kwasowy), jego formuła (wodna bądź żelowa), wartość pH (im niższe, tym silniejsze działanie kwasu) oraz powiązane z nim inne parametry wpływające na moc kwasu, w których chemiczne zawiłości nie będziemy Państwa wciągać ;) Ostatnim, niezwykle ważnym czynnikiem jest sposób stosowania kosmetyku z kwasami – nie tylko korzystanie z niego w sposób prawidłowy, zgodnie z zaleceniami producenta, ale również to, czy jest on produktem zmywalnym i przez jak długi czas „trzymamy” go na skórze.

Zupełnie innych efektów – zarówno tych pożądanych, jak i czasem tych ubocznych – możemy się zatem spodziewać po żelu do mycia twarzy z 2% kwasem salicylowym, toniku z kompleksem kwasów PHA czy peelingu z 20% kwasami AHA, nie wspominając już o silnych preparatach gabinetowych.

Kwasy AHA i PHA w produktach Ministerstwa

Na początek pragniemy Państwa uspokoić – mocne, silnie złuszczające kuracje kwasowe to nie u nas ;)

W recepturach naszych kosmetyków stosujemy szereg kwasów alfa- i polihydroksylowych (kwasy AHA i PHA). Wykorzystujemy zarówno ich właściwości pielęgnacyjne, jak i te mające znaczenie dla stabilności i skuteczności produktu. Dla przykładu, kwas cytrynowy, który należy do grupy kwasów AHA, jest jednym ze składników powszechnie stosowanych w naszym laboratorium w roli przeciwutleniacza. Z kolei inny alfa-hydroksykwas, kwas mlekowy, wykorzystujemy jako substancję regulującą pH naszych receptur, ale przede wszystkim jako skuteczny składnik nawilżający. W naturze kwas mlekowy wchodzi w skład tzw. NMF (z angielskiego Natural Moisturizing Factor), czyli naturalnego czynnika nawilżającego, który współtworzy barierę hydrolipidową naszej skóry; jest także składnikiem potu. Do celów kosmetycznych pozyskuje się go natomiast w procesie fermentacji kukurydzy. Jest on doskonałym przykładem kwasu, którego działanie różni się od stężenia w kosmetyku – w niższych stężeniach (poniżej 10%), zwiększa poziom nawilżenia skóry oraz zmiękcza jej warstwę rogową, a dopiero w wyższych działa delikatnie złuszczająco, rozjaśnia przebarwienia, wygładza i ujędrnia skórę.

Prawdziwymi gwiazdami kosmetyków Ministerstwa są jednak polihydroksykwasy – kwas laktobionowy, maltobionowy oraz glukonolakton.

Kwas laktobionowy

Kwas laktobionowy pozyskiwany jest w procesie fermentacji laktozy. Dzięki budowie cząsteczkowej wykazuje doskonałą zdolność do wiązania cząsteczek wody, co sprawia, że posiada silne działanie nawilżające. Dodatkowo, kwas laktobionowy jest szczególnie ceniony z uwagi na swoje właściwości łagodzące (podrażnienia i zaczerwienienia) oraz zmniejszające widoczność rozszerzonych naczynek krwionośnych.

Kwas laktobionowy znajdą Państwo w naszych produktach do pielęgnacji ust:

Glukonolakton

Glukonolakton powstaje w wyniku fermentacji glukozy pochodzącej ze skrobi kukurydzianej. Podobnie jak kwas laktobionowy, zawarliśmy go w recepturze miodowych produktów do ust, a także w składzie naszego toniku nawilżającego Cukier. Jego działanie nawilżające jest dwutorowe – zarówno wiąże cząsteczki wody na powierzchni skóry, jak i uszczelnia oraz wzmacnia warstwę rogową, dzięki czemu zmniejsza przeznaskórkową utratę wilgoci. Równocześnie, glukonolakton wykazuje właściwości łagodzące, delikatnie złuszcza naskórek oraz pobudza regenerację i procesy gojenia się skóry. Jest także przeciwutleniaczem - skutecznie neutralizuje wolne rodniki powstające w wyniku oddziaływania promieniowania słonecznego. Tym samym, glukonolakton przyczynia się do poprawy faktury skóry, wyrównuje jej kolorytu oraz opóźnia procesy starzenia.

Kwas maltiobionowy

Obecny w cukrowym toniku, pozyskiwany z cukru zwanego maltozą kwas maltobionowy również działa silnie nawilżająco, delikatnie złuszcza oraz pozytywnie wpływa między innymi na wygładzenie skóry. Wyróżnia go jednak niezwykła łagodność oraz imponująca higroskopijność. Wykazuje na tyle wysokie powinowactwo do wody, że gdyby wysypać go na stół, po pewnym czasie wchłonie wilgoć z powietrza i zamieni się z proszku w półpłynną pastę! Z tego powodu sprawdza się jako składnik zapobiegający przesuszeniom i podrażnieniom spowodowanym przez stosowanie produktów wysuszających. Zaleca się jego stosowanie również w przypadku miejscowych stanów zapalnych, np. przy trądziku różowatym, rogowaceniu okołomieszkowym, łojotokowym zapaleniu skóry, a nawet łuszczycy.

Czy kwasów trzeba się bać?

Hydroksywasy to niezwykle wartościowe, wielofunkcyjne składniki kosmetyczne. Nie należy się ich obawiać, ale warto czuć w stosunku do nich pewną dozę respektu ;) Niemniej, wśród szerokiej gamy kwasów każdy znajdzie coś dla siebie! Znając już pokrótce ich charakterystykę, są Państwo w stanie tak dobierać kosmetyki kwasowe, by spełniły Państwa oczekiwania zarówno względem działania pielęgnacyjnego, jak i łagodności czy łatwości w stosowaniu. Powtórzymy raz jeszcze, że kwas kwasowi nierówny. Z dobrodziejstw niektórych kwasów można korzystać bez obaw o złuszczanie się skóry jak u jaszczurki, podrażnienia czy kategoryczne unikanie słońca!

Jeśli więc szukają Państwo kosmetyku, który będzie delikatny i bezproblemowy w użyciu, nawet na pierwszą przygodę z kwasami, zdecydowanie zachęcamy do bliższego zapoznania z naszym tonikiem Cukier. W jego pełnej nazwie kryją się dwie najważniejsze cechy tego produktu – łagodny oraz nawilżający. Zawarliśmy w nim całą plejadę składników nawilżających, z kompleksem kwasów PHA (maltobionowego i glukonolaktonu) oraz AHA (kwasu mlekowego) w stężeniu 3,5%. Całość podana została w stosunkowo niskim, ale niedrażniącym pH, plasującym się w granicach 3,1-3,6. Wszystko po to, by tonik:

  • skutecznie nawilżał skórę,
  • zmiękczał ją i wygładzał,
  • zwiększał jej jędrność i elastyczność,
  • koił i łagodził podrażnienia,
  • wspomagał regenerację skóry,
  • oraz zapewniał jej odpowiednie pH,

Robiąc to wszystko na tyle szybko, by już po kilku minutach mogli Państwo bez obaw wykonywać kolejne etapy swojej codziennej rutyny pielęgnacyjnej :) A to nie koniec jego zalet! Badania aparaturowe wykazały, że regularne stosowanie cukrowego toniku przez okres 4 tygodni zmniejsza widoczność porów średnio aż o 30% oraz redukuje wydzielanie melaniny o 7,3%, przyczyniając się do zapobiegania powstawaniu przebarwień oraz niwelowania tych już istniejących.

Cóż, pozostaje nam jedynie zaprosić Państwa do polubienia się z (hydroksy)kwasami!

Pokaż więcej wpisów z Maj 2024
pixel