Opinie naszych klientów
Średnia ocena w oparciu o
14
Pierwszy czekoladowy balsam, który nie ma kwaśnego zapachu.
Szybko się go aplikuje, wygląda wspaniale na półce, nadaje skórze miękkość i pachnie niesamowicie
coś niesamowitego - pachnie cały dzień, nie klei się i doskonale chroni. ta kombinacja zapachów jest cudowna! na pewno będę kupować regularnie.
Połączenie czekolady i cynamonu jest zaskakującym strzałem w moje jesienne przygotowanie by przetrwać chłód i ciągły deszcz. Na pocieszenie i dla nawilzenia(bo jest doskonały, jak one wszystkie) stosuje wciąż- zniewolona!
Nie wiem co dziewczyny tam dodały ale to mnie uzależnia - stawiam sobie na stole i wącham :) stosuję też czasem na usta i wierzch dłoni! Bardzo fajny pomysł na upominek bo piękny design:)
Miłość od pierwszego dotyku! Cudowny zapach,niesamowicie bogata konsystencja. Mój nowy przyjaciel na zawsze!
Dla samego zapachu kupiłabym go jeszcze z 10 razy! Pachnie obłędnie niczym świeżo upieczone ciastka, dobra czekolada. Poprawia zapachem najgorszy humor! Jednak nie jestem przekonana co do samego smarowania. Wchłania się w sumie w nanosekundę, jednak nie za bardzo sprawdza się w smarowaniu ust. Na wewnętrzną stronę dłoni nie polecam. To nie jest taki typowy balsam do wcierania, wklepywania, wmasowywania. Dla samego zapachu, poręczności i doznań - polecam. Choć wolałabym ten zapach we "wklepywalnej" formule :)
Bardzo smakowity zapach jak słodka biała czekolada, wszystko na plus :) natomiast banan moim zdaniem lepiej sie rozsmarowywuje. Polecam
Niestety, ale nie do końca jestem zadowolona z tego produktu. W pierwszych dwóch tygodniach używałam go bardzo często, żeby sprawdzić, czy odczuję przypisane mu właściwości. Poniżej moje wnioski:
Minusy:
- lekko się klei,
- dość słabo się wchłania,
- najgorsze - zbiera się na nim sporo zanieczyszczenia z powietrza. Przed każdym użyciem należy zetrzeć górną warstwę.
Plusy:
- opakowanie
- zapach
Pierwsze wrażenie: cudowny zapach, ciekawy aplikator. Niestety balsam pozostawia na skórze klejącą warstwę. Nie czuć efektu nawilżenie i odżywienia (skóra mimo częstego stosowania nadal jest przesuszona- o wiele lepiej sprawdza się mus z lnem). Dodatkowo aplikacja za pomocą sztyftu pomimo iż wygodna, powoduje zbieranie wszystkich zanieczyszczeń i pozostawianie ich na sztyfcie. Produkt zupełnie się nie sprawdził, może efekt klejenia i brak nawilżenia to kwestia dodania w mojej partii produktu innych proporcji (ponieważ produkty robione są ręcznie). Czytałam wszystkie opinie o produkcie i nie rozumiem, dlaczego u mnie się nie sprawdził. Wiązałam z tym produktem duże nadzieje po przetestowaniu innych produktów marki.
Uwielbiam ją, uwielbia syn, uwielbia mąż. Ja stosuję do całego ciała, syn smaruje swoje atopowe policzki, a mąż wiecznie przesuszone środkami chemicznymi dłonie. Zaczęło się od jednego wspólnego sztyftu, który miał być tylko mój
Genialny! Uratował bardzo wysuszone okolice ust pewnego kawalera. Nie pomagało nic, aż z ratunkiem nadszedł CZEKOCYNAMON, który został mi skradziony (przez jegomościa) zaraz po pierwszym użyciu. Mówi że nie odda, więc chyba nie zostało mi nic innego jak tylko kolejne zakupy w Ministerstwie. Gorąco polecam!!
W okresie przesuszonych ust i rąk w domu rozlega się ciągle - ''gdzie jest czarna szmina?''; ;) a że rozmiarów jest słusznych, zawsze się znajduje! Kochamy ją wszyscy - Maluchy i Starszaki.
Odkrycie wszechczasów! Balsam pachnie tak, że nawet mój chłop, którego za nic w świecie nie dało się przekonać do posmarowania dłoni balsamem, oznajmia mi od kilku dni:''daj no ten śmieszny dezodorant''. To mówi samo za siebie. Jest cudowny, nawilża na długo i w końcu go nie zgubię! Bo jest zwyczajnie za duży, by dać się zgubić. Na pewno kupię ponownie :)
Mój jesienno-zimowy ''must have''. Cudowny, delikatny cynamonowy zapach!
Aby móc ocenić produkt lub dodać opinię, musisz być zalogowany.
Pytania naszych klientów
Czy sztyfty mogą być stosowane do twarzy?
Ze względu na wysoką zawartość maseł i wosków i ich potencjał zapychający, nie polecamy stosować sztyftów na skórę twarzy - z drobnymi wyjątkami w postaci przesuszonych i spierzchniętych ust, czy np. nosa podrażnionego od mrozu i częstego dmuchania w chusteczkę ;) Natomiast niektórzy nasi klienci używają sztyftów do twarzy zimą, jako ochronę przed silnym mrozem i wiatrem, np. podczas uprawiania sportów zimowych.
Czy pozostawiają na skórze film ochronny? Czy długo się wchłaniają, czy nadają się do stosowania latem?
Tak, sztyfty zostawiają na skórze delikatną warstwę ochronną. Stworzyliśmy je z myślą o stosowaniu punktowym, do najbardziej przesuszonych i spierzchniętych partii skóry czy narażonych na działanie czynników atmosferycznych, więc niecałkowite wchłanianie się i pozostawianie filmu ochronnego jest celem jak najbardziej zamierzonym :) Jeśli nie przepadają Państwo za takim efektem, polecamy spośród całej czwórki wybrać Banana, który nie zawiera wosku pszczelego i ma nieco lżejszą, szybciej wchłaniającą się formułę. Z tego samego powodu Banan również najlepiej sprawdza się latem, a także w przypadku skór, które nie są aż tak przesuszone.
Czy rozważacie wprowadzenie do sprzedaży wkładów do sztyftów (refill)?
Napełnianie raz wykorzystanych sztyftów zapasowymi wkładami nie jest niestety wykonalne, ze względu na to, na jakich zasadach działają tego typu opakowania :( Aby mechanizm wewnątrz szyftu płynnie wysuwał zawartość przy obracaniu pokrętła, niezbędne jest “zatopienie” go podczas wlewania do opakowania jeszcze płynnej masy. Co więcej, gdy już raz wykręcimy sztyft do samego końca, mechanizm może odmówić wkręcenia z powrotem do środka - być może pamiętacie to Państwo ze szkolnych czasów i zmagań z klejami w sztyfcie, które, raz wykręcone do końca, trzeba było wpychać z powrotem do środka palcem ;)
Czy mogę przewieźć sztyft w bagażu podręcznym w samolocie?
Sztyft jest produktem w postaci stałej, którego zawartość określa się w jednostkach wagi, a nie pojemności. Nie widzimy więc powodu, aby ktoś uznał 75 gramów sztyftu jako płyn powyżej 100 ml i zabronił wniesienia go na pokład samolotu. Nie zdarzyło nam się spotkać z koniecznością wyrzucenia sztyftu podczas kontroli bagażu podręcznego, a nasze własne, osobiste egzemplarze latały z nami nie raz :)
Czy mocny, jesienno-zimowy zapach czekolady i cynamonu, nie przeszkadza latem?
Faktycznie, patrząc na ofertę naszych sztyftów, można odnieść wrażenie, że wprowadziłyśmy pewną sezonowość zapachów - np. Banan bardziej pasuje do wiosenno-letniego okresu, a słodka Śliwka i Czekocynamon do jesienno-zimowej aury. Pragniemy jednak przypomnieć, iż kwestia intensywności i preferencji co do zapachu jest sprawą indywidualną, oraz że wszystkich naszych balsamów można używać przez cały rok :).
Czy ma wyczuwalne drobinki cynamonu?
Nie, balsam Czekocynamon nie zawiera w sobie drobinek cynamonu. Nie będzie więc w żaden sposób drapał czy peelingował skóry :).
Czy zapach może wywoływać ból głowy?
Nasze balsamy charakteryzują się dość intensywnymi zapachami - Czekocynamon będzie w odczuciu zdecydowanie słodki, pierniczkowy :). W przypadku bardzo dużej wrażliwości na aromaty i obawy o potencjalny ból głowy z tym związany polecamy wybranie sztyftu Baobab - jest to wersja najdelikatniejsza, pozbawiona jakiegokolwiek zapachu.
Czy nałożony na skórę nie ubrudzi bądź utłuści pościeli, ubrań?
Czekocynamon, tak jak pozostałe nasze sztyfty, jest po brzegi wypełniony masłami, olejami oraz mieszanką wosków - w związku z tym pozostawia na skórze delikatny, ochronny film. Po jego aplikacji sugerujemy więc dać mu czas na wchłonięcie się, odczekując kilka minut przed chwyceniem w dłoń długopisu, ubraniem się lub położeniem w pościeli :).
Zapytaj o produkt